kolejny model królika zwany Krzysiem trafił do swojej właścicielki
od razu zyskał nowe imię
przedstawiam Wam KUBĘ!
Kubę uszyłam (jeszcze wtedy nie wiedziałam, że będzie Kubą) dla Igi, która jako pierwsze dziecko testowała ze mną podczas zabawy Krzysia
tu zdjęcie z tej ekscytującej zabawy w gryzące psy
Iga chciała mieć swojego królika, ale koniecznie w spodniach
zajrzałam więc w swoje materiały i od razu wpadł mi w oko miętowy kolor
to był strzał w dziesiątkę!
a kiedy skończyłam szyć, wiedziałam że miejsce na sesję fotograficzną dla tego cudaka może być tylko jedno: bez!
Kuba ma jeszcze czapkę, ale dziwnym trafem nie załapała się na ani jednym zdjęciu (chyba muszę ją udoskonalić) :)
tak wyglądało zapoznanie Igi z Kubą
a tak wygląda Kuba po kilku dniach zabawy
Iga się bawi a SzwaczAnka cieszy się z pięknej laurki!
Dziękuję!
sobota, 30 maja 2015
wtorek, 12 maja 2015
Laurka z serduszkiem
pamiętacie koleżanki Krzysia z tego posta ?
Agatka i Marysia, ich nowe właścicielki, zafundowały mi w zamian taką niespodziankę
laurka przedstawia dzień i noc
warto szyć?
spędzać popołudnia i wieczory przy maszynie?
patrzeć i denerwować się na wszechobecne nitki?
pruć i zszywać, pruć i zszywać?
po takich gestach stwierdzam, że taaaaaaak!
Agatka i Marysia, ich nowe właścicielki, zafundowały mi w zamian taką niespodziankę
laurka przedstawia dzień i noc
warto szyć?
spędzać popołudnia i wieczory przy maszynie?
patrzeć i denerwować się na wszechobecne nitki?
pruć i zszywać, pruć i zszywać?
po takich gestach stwierdzam, że taaaaaaak!
sobota, 9 maja 2015
Konik? minky
ten znak zapytania w tytule posta nie jest przypadkowy
to miał być koń
ale co wyszło, to sama do końca nie wiem
jedno jest pewne, to zwierzątko ma w sobie sporo uroku
od jutra będzie, mam nadzieję, cieszyć swojego właściciela
to miał być koń
ale co wyszło, to sama do końca nie wiem
jedno jest pewne, to zwierzątko ma w sobie sporo uroku
od jutra będzie, mam nadzieję, cieszyć swojego właściciela
Subskrybuj:
Posty (Atom)