zapomniany przez pierwszego właściciela- mojego Dawida- wpadł w moje ręce :)
kilka cięć, zwężenie, obszycie i z męskiego rozmiaru L zrobiło się damskie S
a dla dodania charakteru- kilka ćwieków
bajecznie proste!
t-shirt okazał się na tyle fajny i wygodny, że kiedy tylko zobaczyłam to od razu wiedziałam co robić:)
schemat postępowania podobny, jedynie większe wycięcie na plecach
w tak przygotowanym t-shircie miałam okazję poprowadzić III Wystawę Zabytkowych Pojazdów w Wąbrzeźnie
tu możecie zobaczyć jak wyglądało to w akcji
http://wabrzezno.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1924379,wabrzezno-iii-wystawa-pojazdow-zabytkowych-zdjecia,6019159,id,t,zid.html#galeria |
He he jak Dawid przestanie chodzić w t-shirtach to wiadomo dlaczego:) Ale fajnie wyszło
OdpowiedzUsuńSuper !
OdpowiedzUsuńL ? Chyba XXL :D ?
OdpowiedzUsuńŚwietnie Ci to wyszło naprawdę podziwiam ! A męskie t shirty często (z moich obserwacji wynika) są tańsze od damskich . Więc chętnie dorwę jakiś męski i spróbuję go przerobić podobnie jak ty. Zainspirowałaś mnie :).
OdpowiedzUsuń