na początek napiszę, że ten projekt wydarł ze mnie ostatnie siły
przez wszechobecne szpilki polała się krew
a rozpruwaniu i zszywaniu nie było końca
ale w końcu jest i jestem z niej niezmiernie dumna: MOJA PIERWSZA PORZĄDNA TORBA Z FILCU
poznajcie ją i moją zmęczoną minę:)
po zaprojektowaniu, wycięciu i zszyciu torebka wyglądała tak:
postanowiłam ją jednak ulepszyć poprzez uformowanie i przeszycie dna oraz wszycie zapięcia, które wzmocniłam dodatkowym paskiem materiału
w środku pojawiła się także dwuprzegrodowa kieszonka
subiektywnie oczywiście swoją torebkę oceniam naprawdę bardzo dobrze
z całą pewnością jest porządniej wykonana od tych, które ostatnio można znaleźć np. w Biedronce
teraz już wiem, dlaczego torby filcowe kosztują w sklepach dość sporo
to koszt potu, krwi i łez:)
ps. na szczęście optymistycznie patrzę na kolejne projekty- w końcu już czegoś się nauczyłam:)
w głowie mam tyle pomysłów, że nie mogę doczekać się następnych torebek
ktoś chętny?:)
Dawid w co grałeś? ;p
OdpowiedzUsuńW Tibię. :D
OdpowiedzUsuń