wtorek, 28 kwietnia 2015

Wiosenna tilda

nie wiem, czy nie zacznie robić się nudno na moim blogu
wyszła sobie spod maszyny kolejna królicza tilda
od razu przyszło mi do głowy, że musi ona odwzorowywać pogodę, która jeszcze do wczoraj nas rozpieszczała
tym razem uszyłam więc wiosenną sukienkę

czy pisałam już jaką satysfakcję i radość przynosi mi szycie tych uroczych królików
właściwie nie powinnam nazwać tego procesu szyciem, ale tworzeniem (wow!)
dlaczego? 
każdy kolejny etap nadaje charakteru tym lalkom
na początku są takie nijakie
by na końcu stać się eleganckimi albo zwiewnymi, poważnymi albo radosnymi
a wszystko w moich rękach!
 no ale najbardziej jak zwykle z nowej koleżanki cieszył się Krzysiu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz