mama Minia poprosiła mnie o uszycie pościeli i zasłonek do pokoju, który do tej pory był sypialnią rodziców, a teraz ma być królestwem pierworodnego - to się nazywa brutalna eksmisja!
Minio ma fazę na małpki, taki miał być więc motyw przewodni wystroju
wzór musiał jednocześnie pasować kolorystycznie do pokoju
szukałyśmy i szukałyśmy odpowiedniego materiału
ostatecznie padło na motyw zoo
nie ma małp, ale uznajmy, że są ich przyjaciele
powstały poszewki na poduszkę i kołderkę wiązane na kokardki
drugi etap prac to zasłonki zakładane na szelki
tu wykorzystałam ścieg kryty
kiedy skończyłam, pomyślałam sobie: -kurczę, fajnie wyszło!
tym bardziej więc ucieszyły mnie zdjęcia pokoju wykonanę przez mamę Minia
co na to Dominik?
jak doniosła mama nie zauważył zmian...
no dobra, miał ważniejsze zajęcie :)
na koniec refleksja:
Minio tak niedawno się urodził, a teraz ma już swój własny pokój
wielkie zazdro!
i jeśli zoo nadal nie będzie robiło na nim wrażenia, to sama będę spać w tej pościeli!
edit:
wiadomość sprzed chwili od mamy Minia: Wczoraj jak zasypiał, to spojrzał na poduszkę i mówi:mama soń czyt.słoń :)
Ufff:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz